Koncepcja diety planetarnej jest stosunkowo nowym pomysłem. Została opracowana przez Komisję EAT-Lancet, składającą się z 37 światowych naukowców. Przez trzy lata badali oni praktyki żywieniowe na całym świecie, aby znaleźć odpowiedź na pytanie, jak zapewnić Ziemi zrównoważoną przyszłość. Głównym celem było stworzenie planu, który:
pozwoli na wyżywienie populacji 10 miliardów ludzi do roku 2050,
zmniejszy liczbę zgonów powodowanych niezdrową dietą,
zredukuje degradację środowiska naturalnego związaną z produkcją żywności.
Raport Komisji został opublikowany w 2019 roku w czasopiśmie „The Lancet” i spotkał się z szerokim odzewem na całym świecie. Poza wieloma pozytywnymi reakcjami pojawiły się także negatywne opinie, które doprowadziły do wycofania poparcia dla diety planetarnej przez Światową Organizację Zdrowia. Głównym zarzutem była obawa, że powszechny plan żywienia może zniszczyć tradycyjne diety wielu kultur i teoretycznie może przyczynić się do wzrostu bezrobocia. Wiele krytycznych uwag dotyczyło także finansowej strony realizacji diety – wiele społeczności jest zbyt biednych, aby mogło stać ich na odżywianie się w sposób zalecany przez Komisję.
Niemniej jednak, pomysł diety planetarnej pozostaje gorącym tematem i cieszy się coraz większą popularnością wśród konsumentów w rozwiniętych krajach. Nawet fakt, że nie jest idealna, nie odbiera jej zasługi pod wieloma względami.
Główne założenia diety planetarnej
W epoce globalizacji na całym świecie zaczyna dominować „zachodni” model odżywiania. Charakteryzuje go konsumpcja wysoko przetworzonej żywności, bogatej w kalorie i w dużej mierze opartej na białku zwierzęcym. Naukowcy z Komisji EAT-Lancet podkreślają, że taka dieta nie tylko prowadzi do otyłości i powiązanych z nią problemów zdrowotnych, ale także przyczynia się do zmian klimatu, ograniczenia bioróżnorodności, zanieczyszczenia środowiska i poważnych zaburzeń w zarządzaniu ziemią i wodą.